Ogromnie się cieszę że podróżowaniem udało mi się zarazić moją córkę Nikoletę oraz wnuczkę Michelle . Mamy między sobą niepisaną umowę , że mimo mijającego czasu , mimo tego że każda z nas ma swoje odrębne kierunki (też te życiowe) i destynacje to raz w roku wybieramy się wspólnie w nieznane
Z pasji do podróżowania zrodził się pomysł żeby zabierać ze sobą małe grupy (do 10 osób) w miejsca które naszym zdaniem są warte odwiedzenia po raz kolejny i kolejny…
Łączymy te wyjazdy z różnymi warsztatami rozwojowymi , ale głównym celem jest wspólna zabawa , zwiedzanie , degustacja miejscowych specjałów